Uwolnieni od koszmarów
UWOLNIENI OD KOSZMARÓW
– Jeśli nie znajdujemy logicznej odpowiedzi na pytanie, dlaczego bez przerwy chorujemy, pół życia nie możemy wygrzebać się z kłopotów i na nic nie mamy siły, to odpowiedzi i ratunku spróbujmy poszukajmy w świecie niematerialnym – radzi SYLWIA JACEWICZ – GÓRSKA, świecka egzorystką, która pomogła tysiącom osób wyzdrowieć i wyjść na prostą.
Świat, który nas otacza, nie składa się wyłącznie z rzeczy widzialnych. Są i takie, których z określonego poziomu percepcji nie będziemy w stanie zobaczyć, co nie znaczy, że nie istnieją. Byty astralne, zwane powszechnie „duchami”, widzialne dla niektórych osób, szukają sposobności, by czerpać energię z żywych istot, najlepiej ludzi. Osoba do której przykleja się byt o niskiej wibracji, już po krótkim czasie czuje się wyczerpana, skołowana, zaczyna
chorować.
– Możemy się przed tym uchronić – wyjaśnia egzorcystka – Jak to zrobić?,
To zarówno łatwe i trudne.Trzeba własną energię utrzymywać w wysokiej wibracji, miłości do siebie i innych, nie
złorzeczyć, nie siać nienawiści. Gdy nie jesteśmy zharmonizowani, a w naszej aurze są pewnego rodzaju „pęknięcia”, stajemy się łatwym celem bytów o niskich wibracjach. Ale co zrobić, gdy to się już wydarzyło i codzienność stała się
dla nas udręką? Jak się uwolnić? Takich maili i telefonów mam codziennie dziesiątki! A oto historia sprzed miesiąca: zadzwoniła do mnie zrozpaczona kobieta, że mąż – dotąd uczciwy, przyzwoity człowiek, zaczął…kraść. Dodatkowo, jak zauważyła, zmienił się fizycznie, jego spojrzenie, dotąd łagodne, spochmurniało, zgryźliwie dokuczał domownikom, przeklinał ich nie przebierając w słowach. Został złapany na kradzieży i czeka go rozprawa sądowa. Wstyd, strach co
będzie dalej i przede wszystkim pytanie: dlaczego tak bardzo się zmienił?! – kontynuuje opowieść Sylwia Jacewicz – Górska.
Kiedy sprawdziłam, co się za tym kryje, zobaczyłam mężczyznę, który kiedyś kradł i nękał najbliższych, zmarł w więzieniu, opuszczony przez wszystkich. Teraz szukał zemsty. Kilka dni pracowałam, aby uwolnić tego człowieka od swego dręczyciela. Udało się. Szczęśliwa żona, zadzwoniła do mnie i oznajmiła:
„ Pani Sylwio, czy pani wie co mąż wczoraj powiedział?
Że nie rozumie co się stało, ale czuje się tak, jakby obudził się z długiego, sennego koszmaru”.
Sylwia podkreśla, że widzi teraz więcej duchów niż jeszcze kilka lat temu. To wszystko ma związek z wielkimi zmianami, jakie zachodzą w ludzkiej świadomości. Są tacy, którzy się rozwijają i idą wyżej, są i tacy, którzy umacniają się w nienawiści do innych, zazdroszczą, wyklinają. Nie rozumieją prostego mechanizmu: jeśli ktoś ma, to znaczy, że i ja mogę mieć, skoro jestem takim samym człowiekiem. A zatem cieszę się, że inni opływają w szczęście i dostatek, bo za chwilę stanie się to także moim udziałem!
– Zamiast tego wciąż widzę dookoła, jak ludzie wysyłają w swoim kierunku skondensowane kule nienawiści – mówi obrazowo egzorcystka – One noszą nazwę klątw i mogą wyrządzić wielką krzywdę. Klątwa to nic innego jak ukierunkowana wobec kogoś silna emocja, rodzaj wypuszczonej w przestrzeń trucizny. Jednak, jeśli robimy to celowo, z intencją zła, które ma się przydarzyć drugiemu człowiekowi, to pamiętajmy, że raz wypuszczona energia wraca do nadawcy! Prośby o rzucenie na kogoś klątwy, powtarzają się jak mantra. Zawsze i niezmiennie mówię wówczas: Ja nie rzucam, ja zdejmuję. A ludzie gotowi są zapłacić wielkie pieniądze, byle tylko zniszczyć swego
wroga. Mogłabym przytoczyć wiele takich historii.
Na przykład Barbara, którą mąż – bogacz zostawił dla młodszej. Obydwojgu życzyła śmierci. – Niech pani zrobi coś, żeby zdechł! – dokładnie użyła takich słów. Oczywiście, odmówiłam. Jednak ktoś inny się zgodził. Trafiła do mnie rok później. Mąż i jego partnerka mieli wypadek. Ale i jej życie stało się koszmarem, bo „dopadła” ją łuszczyca. Choroba postępowała w tak szybkim tempie, że kobieta przestała wychodzić z domu. Poczuła się opuszczona przez wszystkich, a rodzina miała pretensje, że nie opiekuje się mężem, który po wypadku nie był już całkiem sprawny. Sylwia intensywnie pracowała nad zdjęciem klątwy rzuconej za pieniądze i wyprostowaniem życia Barbarze, która zrozumiała swój błąd i była pełna skruchy. – Nie wolno igrać z energią, bo w ten sposób łamiemy jedno z podstawowych praw wszechświata, które mówi o wolnej woli każdego człowieka – przestrzega egzorcystka – Niestety – dzięki internetowi, „magiczne” rytuały i formuły szkodzące innym są powszechnie dostępne w sieci. Ludzie niemal dla rozrywki tworzą dziś laleczki voodoo, by się na kimś zemścić. Trafiają do mnie później zarówno ci, którzy chcieli skrzywdzić, jak i ich ofiary.
Ostatnio Sylwia zdejmowała z kobiety klątwę, którą razem z całym rodem rzucił na swoją żonę były już mąż – Arab. Magia arabska, bardzo silna, bo stoi za nią wielowiekowa tradycja, trzyma się mocno. Jednak i tym razem udało się pomóc. – Ta kobieta była wożona do lekarzy i posądzana o szaleństwo. W tym przypadku silna klątwa zaburzyła sposób jej myślenia i widzenia rzeczywistości. Chodziło o to, by odebrać jej dzieci. Na szczęście do tego nie doszło! Sylwia Jacewicz – Górska ma wielkie doświadczenie w pracy nad uwalnianiem od bytów astralnych, zdejmowaniem klątw i uroków, oczyszczaniem przestrzeni od duchów, które nie dają spokojnie żyć. Ci, którym pomogła, piszą do niej co jakiś czas jedno słowo: dziękuję.
Z Sylwią Jacewicz – Górską można kontaktować się pod numerem telefonu: 601 993 480, mailowo: sylwia@egzorcysta-pomoc.pl
lub na stronie:
Źródło: Wróżka nr 11/2019 listopad
Warto wiedzieć
Polecam film
Na świecie zostało nakręconych kilka filmów, które zostały nakręcone w sposób pokazujący sferę życia i śmierci, kwestie opętania przez duchy, zachowania się duchów najbliżej prawdy.
Czytaj więcej