Duchowe pogotowie

DUCHOWE POGOTOWIE

 

Wróżka_wielkanoc_2018_Sylwia_Jacewicz_Górska

Sprawdź czy ktoś nie wyciąga z ciebie energii, czy twój dom jest wolny od innych bytów, czy nie nałożono na ciebie klątwy – przestrzega Sylwia Jacewicz – Górska, doświadczona, świecka egzorcystka – Bo jeśli tak jest, to nie dziw się, że… masz ciągle pod górkę, nic ci się nie udaje, tkwisz w marazmie, chorujesz, nie masz partnera i pieniędzy na życie… – Z takimi problemami ludzie dzwonią najczęściej – kontynuuje egzorcystka, która pomogła już setkom osób w takich sytuacjach – Miotają się, oskarżają samych siebie, uważają za nieudaczników, pechowców i ofiary losu, skoro „nie potrafią się pozbierać”, a psychologia i medycyna, zarówno ta tradycyjna, jak i alternatywna – zawiodła. Jednak przyczyna często tkwi nie w tym, a w tamtym świecie – tłumaczy Sylwia – Tak jak w przypadku pięknej, młodej malarki, Ewy, która nie mogła być w związku dłużej niż miesiąc. Po tym czasie faceci znikali bez słowa. Albo tylko wysyłali sms: „Nie możemy być razem.”

DOMY PEŁNE DUCHÓW

– Co jest ze mną nie tak? – szlochała terapeutce, a ponieważ tamta poznała dogłębnie życie Ewy, wysłała ją do Sylwii, jako ostatniej deski ratunku. I co się okazało? Kobieta była opętana przez ducha mężczyzny, który robił wszystko, żeby zniechęcić potencjalnych partnerów. Nie chciał też, by mieli kontakt z ciałem Ewy, skoro on je zajmował. – Cztery noce pracowałam nad tym, żeby go odesłać i uwolnić Ewę – opowiada Sylwia –Mężczyzna, którego poznała miesiąc po moim działaniu jest z nią do dziś – uśmiecha się. Małżeństwo, które z trudem wybudowało dom na okazyjnie kupionej działce – zanim poprosili o pomoc Sylwię – przeżyło prawdziwy horror. Kilkanaście razy zmieniali ekipę budowlaną, bo ludzie odchodzili z dnia na dzień, bez tłumaczenia. Gdy dobrnęli do końca, podczas pierwszej nocy nie mogli zasnąć. Powietrze było ciężkie, nie było czym oddychać, a po domu przesuwały się szare postacie. W ciągu dnia czuli się obserwowani, mieli coraz mniej sił, zaczęli chorować. – Dom stanął na zbiorowej mogile – mówi Sylwia o tym co zobaczyła, gdy umęczeni, Magda i Darek w końcu do niej trafili – To duchy sprzed trzystu lat, bardzo stare. Zostały odprowadzone, teren został oczyszczony.

Dziś jest spokój. Dom i ogród stały się w końcu miejscami szczęśliwymi do życia. Czasem piękne zamki i pałace niszczeją, bo dawni lokatorzy, którzy przeżyli tam wiele cierpień a potem zmarli, nie pozwalają na ingerencję, odbudowę. Ponieważ utknęli między światami, szukają także ożywienia, czyli energii żywych istot. – W takiej sprawie zwrócili się do mnie właściciele pięknego, monumentalnego hotelu, zbudowanego w 1905 roku – wspomina Sylwia jeden z wielu przypadków – Szeptano, że zawsze działy się tam dziwne rzeczy. W czasie pierwszej wojny został zabrany właścicielom i urządzono tam szpital.

W czasie drugiej wojny – stacjonował tam zarówno Wehrmacht jak i oficerowie SS. Masowe mordy były na porządku dziennym – mówi – Budynek długo był pustostanem.  Odrestaurowano go dopiero w obecnych czasach, w tym także cały teren parkowy. Jednak goście hotelowi uciekali zaraz po pierwszej nocy. Odremontowano tylko mury i wnętrza! Wspaniały obiekt, w którego nowy właściciel włożył majątek był …pełen duchów.  – Boże, toż to hotel grozy! – określił go egzorcystce właściciel, po kilku dniach spędzonych w jednym z pokoi – Ja i moja żona na własne oczy widzieliśmy postacie snujące się po korytarzach i po parku. Szczególnie wyraźna była para: mężczyzna i kobieta – opisywał przerażony – Ta kobieta, ubrana na fioletowo, cały czas kogoś zaczepiała, cały czas do kogoś coś mówiła, do mojej żony także…

KLĄTWA JAK WIĘZIENIE

Przez hotel przewinęli się księża egzorcyści, radiesteci i wiele osób pracujących z energiami. I nic. Goście nadal uciekali. Niektórzy nawet tak szybko, że nie żądali zwrotu gotówki za tygodniowy, niewykorzystany pobyt. Oczyścić hotel i odprowadzić duchy tam, gdzie ich miejsce, udało się dopiero Sylwii. – Teraz panuje tam spokój, hotel stał się popularnym miejscem wśród turystów – mówi z ulgą właściciel – Nareszcie nic tam nie straszy, a obiekt zaczyna przynosić dochód. Klątwy i uroki to wielkie, życiowe obciążenia: choroby, bieda, samotność. – Czy ktoś „rozsądny” mógłby pomyśleć, że 36 – letni mężczyzna, który wciąż mieszka z rodzicami i potwornie się tego wstydzi, wcale nie jest egoistą i leniem, tylko ciąży na nim… urok samotności? – Sylwia zawiesza głos – A tak właśnie było.

Teraz, gdy został przeze mnie zdjęty, w końcu znalazł dziewczynę, wynajęli mieszkanie, zaczął nowe życie. A skoro już mówimy o klątwach i urokach muszę wspomnieć tragiczną historię 3 pokoleń kobiet – kontynuuje – Błagam, niech nas pani ratuje! – płakała mi w słuchawkę starsza pani. Opowiedziała historie mrożące krew w żyłach. Od dziesiątek lat, kobiety w jej rodzinie nie zaznały szczęścia, spokoju, miłości, dobrobytu… Kiedy spojrzałam – dzięki swoim umiejętnościom – wstecz, zobaczyłam kobietę w zielonej sukni i dziwnym kapeluszu. Mężczyzna, którego do szaleństwa kochała, zostawił ją i poślubił prababkę tych, które dziś prosiły mnie o pomoc. Na szczęście udało mi się skutecznie zdjąć klątwę – Pani Sylwio, zaraz urodzi się moja wnuczka – oznajmiła radośnie moja klientka – I dzięki pani, ona będzie pierwszą kobietą w naszym rodzie nie obciążona klątwą. W końcu odzyskałyśmy nasze życie!

 

Źródło: Wróżka nr 4/2018 kwiecień

Polecam film

Na świecie zostało nakręconych kilka filmów, które zostały nakręcone w sposób pokazujący sferę życia i śmierci, kwestie opętania przez duchy, zachowania się duchów najbliżej prawdy.

Czytaj więcej